18.02.2017, 23:07
O ile pamiętam dawne legendy, to jakieś maszyny miały także łożyska toczne zamiast ślizgowych (jedna gdyńska i jedna wrocławska, 376?), ale numerków już nie pamiętam ;)
Dziwne, że przez tyle lat nikt tego nie zunifikował ;) Gorzej jak łańcuch się wyciągnie i będzie przeskakiwać ;)