Naród przemówił

Naród przemówił
Zwykło się mówić, że oczywistych rzeczy tłumaczyć nie trzeba, lecz ktoś najwyraźniej się wkurwił stracił cierpliwość i ciężko nie poprzeć tej odezwy. Niemniej skoro kulturalnych ludzi sprzątanie po sobie nie trudzi... to czy te słowa dotarły do tych, do których powinny? Obserwując stan czystości w kabinach, to nie sądzę. Jest to tym bardziej irytujące, że są palący koledzy, którzy potrafią oddawać się swojemu nałogowi jak ninja i nie zostawiać żadnych śladów. Czyli można, tylko trzeba chcieć.

    
autor: Wujek Staszek
30.11.2022, 23:03
No niestety tak się zdarza. Może czasem lepiej napisać bardziej wulgarny tekst, to może da im do zrozumienia.
autor: Lukasy
30.11.2022, 23:28
Cholera wie. Ostatnio widziałem w paru lokomotywach naklejkę wzywającą do zachowania czystości. Jak ją spotkam, to zrobię zdjęcie i zaprezentuję.
autor: RS
02.12.2022, 22:46
Hehe, jak widać, pewne rzeczy się nie zmieniają. W tym samym temacie zarejestrowałem kiedyś "dialog" na katowickiej siódemce - stąd gwara ;) https://mormax.cba.pl/tn_2005-12-20%2012-05-46_IMG_1994.JPG
autor: Lukasy
03.12.2022, 16:50
Piękny dokument! Nowe czasy, stare problemy ;) Swoją drogą na jakiejś EN57 widziałem też coś o paleniu, lecz w bardzo kulturalnym tonie. Kiedyś poszukam i wrzucę.
autor: RS
03.12.2022, 23:15
Żarty żartami, ale brak elementarnej kultury i szacunku do innych może być także niebezpieczny. Pewien maszynista (sam nałogowy palacz) opowiadał mi jak to kiedyś zaliczył wykolejenie siódemką w Katowicach przy manewrach po podmianie. Po zmianie kabiny zastał taki syf na pulpicie, że zajął się jego usuwaniem i przeoczył sygnał na Tm jadąc rutynowo i jazda zakończyła się na wykolejnicy...
autor: Lukasy
04.12.2022, 19:15
Gdzieś słyszałem o takiej historii. Nie pamiętam jednak, czy chodziło o Katowice. Tak czy siak nieciekawa sytuacja.
autor: RS
05.12.2022, 21:34
To były lata 1990-te, jeszcze przed spółeczkami, wszechobecnymi telefonami i mediami, więc pomimo porannych godzin szczytu i "małego" ambarasu, po błyskawicznej akcji siódemka została wstawiona (wyskoczyła jedną osią, blisko szopa, ludzie, przetok itp.). A cała sprawa rozeszła się po kościach po kilku wizytach u odpowiednich ludzi z wyskokowymi załącznikami (podobnież w czasach planowych maszyn na wyposażeniu bywały luksusowe napoje wyskokowe "w razie W").

dodano: 30.11.2022

‹ głupoty z roboty | « Galeria kolejowa