Zespół przystanków skupionych w okolicach Kołłątaja
złośliwi nazywają węzłem antyprzesiadkowym. W sumie nie dziwi mnie to, skoro "wygodna
przesiadka" z tramwaju na autobus zajmuje mimo wszystko dłuższą chwilę - trzeba wydostać się
z wysepki, a światła sprzyjające samochodom wyraźnie to uniemożliwiają. Później należy
przejść obok dzikich straganów, na których sprzedawcy handlują wszystkim, czym się da. Gdy
miniemy ten powodujący ból głowy przybytek, przeprawiamy się kładką w pobliże targowiska
Manhattan i po chwili marszu docieramy na perony pętli autobusowej na Kołłątaja. Blisko, prawda? Część
pasażerów podjeżdża tramwajem linii 2 lub 12 do Niemcewicza, ewentualnie cofa się te kilkadziesiąt metrów do pętli.
Ale
te okolice to nie tylko wybitnie niekorzystny dla pasażera zbiorkomu układ komunikacyjny, to
także jedno z bardziej upierdliwych rond - rondo Giedroycia, zwane przez złośliwych
rondem Leppera ;-) Dodajmy do tego spoko zaniedbanych szarych kamienic, otoczonych
pstrokatymi blokami o różnej ilości pięter i mamy urbanistyczny koszmar i bezguście. Całości
dopełniają ulice z brukowaną poniemiecką nawierzchnią, o którą nikt dziś nie dba i otrzymujemy
okolicę, którą się kocha albo nienawidzi ;-)
|
03.02.2010, 11:38, Szczecin, Asnyka Niby-zabytkowy zestaw stopiątek wdrapał się na przystanek "Boguchwały". Jeszcze dwa łuki i pętla przy kamienicach. Niebuszewo jest naprawdę ciekawą okolicą na zdjęcioróbstwo. |
|
03.02.2010, 11:39, Szczecin, Asnyka (?) Na trasie linii 57 owe skrzyżowanie to jak na razie ostatnie miejsce styczne z siecią tramwajową. Kto wie, może kiedyś doczekamy się tramwaju, który sięgnie głębiej w północne rejony miasta... |
|
03.02.2010, 11:53, Szczecin, Barbary 57 za pół minuty skończy swoją podróż z Warszewa, skręcając w ulicę, która stanowi jedyną drogę dojazdową do pętli - autobusy muszą okrążyć kamienicę. |
|
03.02.2010, 12:02, Szczecin, Kołłątaja Niestety ekonomia i komercja rządzi się swoimi prawami, dzięki czemu sporo wolnych powierzchni na budynkach pokryte jest reklamami. Fuuuj! |