Perony głównego
Szczecin Główny w pojęciu pasażera jest miejscem, w którym pasażer
bywa z przymusu. Trzeba przecież gdzieś wsiąść do pociągu, a na Dąbie to jednak kawałek
jest. Nie jest to zbyt reprezentacyjny dworzec (Dąbie zresztą też nie) i dobrze, że
Szczecin organizował The Tall Ship Races w 2007 roku, bo chyba było to wystarczającym
kopniakiem choćby do odświeżenia elewacji. Niby pomału zmienia się na lepsze (z naciskiem
na pomału, niestety) - powstało Centrum Obsługi Klienta, gdzie można kupić
bilet chyba na każdy pociąg (a ludzie i tak stoją w kolejkach do okienek w holu), odświeżono
wiaty na peronach 1-3, powstał bar w przejściu podziemnym, także zamontowano nowe wyświetlacze informacyjne. Niemniej
nie jest to szczyt możliwości i jeszcze długo dworzec Szczecin Główny nie będzie spełnieniem
marzeń pasażera (o ile w ogóle polska kolej może się z jakimkolwiek spełnianiem marzeń
kojarzyć). |