Goleniów - Kołobrzeg
Linii kołobrzeskiej jeszcze kilka lat temu wróżono zagładę. Ostatnie "klasyczne" pociągi
zestawiane były z lokomotyw SP42 i wagonów 120A. Drogie w eksploatacji diesle i niezbyt
dobre osiągi prawie przyczyniły się do zawieszenia ruchu. Sytuacja zmieniła się za
sprawą SA110 - pociągi z Kołobrzegu zostały wydłużone do Szczecina Głównego, więc
skoro największy wróg pasażera - przesiadka - został wyeliminowany, ludzie powrócili
z czasem do podróżowania koleją na tej trasie. Rok 2010 przyniósł zakupy taboru i tym sposobem
na linii pojawiły się nowoczesne SA136, zaś w 2011 roku wyremontowano tory na odcinku
Płoty - Trzebiatów, dzięki czemu czas przejazdu uległ skróceniu o 20-25 minut. Niemałą
ciekawostkę może stanowić fakt, iż ze względu na trwające remonty na linii Warszawa - Gdańsk, PKP
IC zdecydowało się wytrasować sezonowy pociąg z Warszawy do Kołobrzegu przez Kutno, Poznań, Szczecin, Goleniów
i dalej właśnie tą linią. Czas przejazdu był w porównaniu do innych wariantów na tyle
atrakcyjny, że połączenie sezonowe cieszyło się naprawdę dużym zainteresowaniem. Jak
widać, nawet w owianej złą sławą firmie (zwaną dalej PKP) możliwy jest happy end - wystarczy
odrobina dobrej woli.
w związku ze związkiem zobacz także: linię prowadzącą też nad morze, ale pod prądem linię do Poznania |